Antoś już bardzo dawno nie zagościł na bobasfashion. Nie ma się co tłumaczyć- tłumaczą się winni!
Hahaha! Zabrzmiało co najmniej jakbym się tłumaczyła- ale moi kochani-PRACA! I nic więcej mówić nie będę. Dzisiejsze zdjęcia to tzw. stylówka na diabełka tasmańskiego- który zresztą króluje na koszulce. Stylówka, luźna, modna i wygodna, w której Antoś spełnia się jak mały ciekawy świata bobas. Koszulka NEXT, spodnie H&M, skarpetki ze stoperami rzecz jasna!
A my narazie trenujemy chodzenie i ślemy całuski!
p.s zdjęcia może trochę dziwaczne, ale tym razem robiłam je ja:P
Widać, że zęby idą - ślina aż kapie ;) :P
OdpowiedzUsuńOlka
Stylizacja na "diabełka tasmańskiego" jest sliczna. Ale mając takie śliczne oczęta i uroczy uśmiech- można by tę stylizację równie dobrze nazwać np.- "ANIOŁEK RAWICKI"!!
OdpowiedzUsuń(Naśladownictwo -szczególnie w uśmiechu- dozwolone- tak myślę- ale moze należy zapytać Mamę Antosia).Buziaki.