Na końcu Antoni jak na mini-lorda (co jego mama ma Forda) występuje w peniuarze zwanym szlafrokiem w odcieniu krwistej czerwieni, ala Zygzag McQueen! Ojj Tak!
środa, 16 stycznia 2013
Piżamowo- pidżamowy
Piżama czy jak kto woli pidżama to wbrew wszelkim przekonaniom bardzo ważny strój, w którym spędzamy sporą (jakby nie było) część swojego życia. Dlatego, jako uczulona na modę i wybredna matka, nie lubię, gdy mój mały potworek śpi w śliczniusio-błekitnym wdzianku. Piżama musi być wyrazista! Dziś Antoś prezentuje się Wam w dwóch modelach. Jeden to zdobycz, sprytnie złupiona i przywieziona przez Ciocię M. pseudonim Monia- czyli boski Superman, druga czarna to allegrowy zakup mamy cena 2 zł! Obie marki H&M!
Na końcu Antoni jak na mini-lorda (co jego mama ma Forda) występuje w peniuarze zwanym szlafrokiem w odcieniu krwistej czerwieni, ala Zygzag McQueen! Ojj Tak!
Na końcu Antoni jak na mini-lorda (co jego mama ma Forda) występuje w peniuarze zwanym szlafrokiem w odcieniu krwistej czerwieni, ala Zygzag McQueen! Ojj Tak!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pupa i czarne body - rules!;)
OdpowiedzUsuńAntonio, boski Antonio. Twej boskości wszechświat nie ogarnie!
OdpowiedzUsuńPiżama, pidżama a nawet podobno"pyjama" -ubiór ten sam-róznica tylko w pisowni!!.
OdpowiedzUsuńWszystkie"wersje" pasują Antosiowi doskonale!
Uśmiech, zadowolenie a nawet -zamyślenie lub zdziwienie(wersja "czarna")tego małego Brzdąca- dają pewność ,że "piżama party" będzie udane!
Buziaki dla całej Rodzinki!