piątek, 21 grudnia 2012

Przygotowania

Dziś post mało modowy, modowo mały, ale za to w iście świątecznym stylu. Już możecie zazdrościć nam ślicznego synka- pozwalam...

Nie mniej jednak muszę przyznać, ze koniec końców udało nam się  ubrać choinkę...Ufff!
Antoni spoglądał na nas, jak na dziwaków wieszających jakieś błyszczące cuda na dziwne iglaste coś. Sam jednak znalazł dla siebie coś bardzo interesującego, coś co pochłonęło go bez reszty. 
Wesołych przygotowań!;) 







3 komentarze:

  1. Cudowne te foty! Superświątecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Synka macie ślicznego teraz czekamy na śliczną córeczkę po mamusi całuski
    ciocia Pati

    OdpowiedzUsuń
  3. babcia Marysia31 grudnia 2012 04:43

    Parafrazując słynne zdanie-Antoś mógłby powiedzieć( a może kiedyś powie)-...JASNOŚĆ WIDZĘ ,JASNOŚĆ..."!
    Antoni -Twoja ciekawośc daje nadzieję,że bedziesz studiował na Politechnice( po Tacie).
    A mistrzowie-Franklin, Galvanii a może Edison lub Swan byliby dumni z takiego Ucznia!
    Buziaki dla małego Elektryka( może kiedyś naprawisz Babci lampę)!

    OdpowiedzUsuń